Wielka plama czy dobra decyzja

Największy amant brytyjskiego kina, 57-letni Hugh Grant wreszcie się ożenił. Jego wybranką serca została jego wieloletnia partnerka Annie Eberstein, szwedzka producentka telewizyjna, z którą aktor ma trójkę dzieci. Uroczystość ślubna była skromna, ale opinia publiczna bardzo krytycznie zareagowała na strój ślubny panny młodej. W internecie rozgorzała dyskusja. Czy taki ubiór jest odpowiedni na tak szczególną okazję?

Annie Eberstein nie miała na sobie ślubnej sukni ani kostiumu, który by podkreślał uroczysty charakter ceremonii ślubnej. Na fotografiach, do których para bardzo chętnie pozowała po zawarciu związku małżeńskiego, Annie ubrana jest w białą spódniczkę mini oraz błękitną koszulową bluzkę. Na nogach ma buty o słomkowej koturnie. Internauci podzielili się w swoich opiniach na dwa obozy. Tych zgorszonych wyglądem panny młodej oraz tych, którzy ją poparli. Biała suknia jest symbolem niewinności, dziewictwa, zatem nie przystoi kobiecie, która urodziła trójkę dzieci i żyła z parterem już kilka lat, piszą internauci stojący po stronie Annie Eberstein. Inni natomiast twierdzą, że ślub to wielki moment w życiu człowieka i przez szacunek dla tego niezwykle ważnego momentu powinno ubrać się szczególnie odświętnie, czego Annie nie zrobiła.